poniedziałek, 14 listopada 2011

Pary i podobieństwa




Robert Zajonc, amerykański naukowiec polskiego pochodzenia - psycholog ze Stanford University, udowodnił zjawisko fizycznego upodabniania się do siebie długoletnich partnerów. W doświadczeniu wdzięło udział ponad sto osób, którym pokazano fotografie kobiet i mężczyzn, wykonanych obecnie i zdjęcia tych samych par, zrobionych 25 lat wcześniej. Badani mieli oceniać podobieństwo ludzi z fotografii i wskazywać, których z nich łączy wieloletni związek. Jak się okazało, badani znacznie częściej wychwytywali, że osoby ze zdjęcia coś łączy w przypadku zdjęć aktualnych. Częściej też wskazywali na podobieństwa w twarzach osób, które przeżyły ze sobą już ćwierć wieku.

Początkowo badacze twierdzili, że za upodabnianie się do siebie, może odpowiadać ta sama dieta, styl życia i warunki atmosferyczne (np. nasłonecznienie), w których żyją dane pary. Kolejną hipotezą była możliwość podświadomego dobierania się w pary osób, przypominających siebie fizycznie. Jednak najbardziej przekonującą wydała się teoria odnosząca się do zjawiska empatii. Otóż naukowcy uznali, że ludzie upodabniają się do siebie, ponieważ przez lata, wczuwając się w swoje stany emocjonalne, mimowolnie kopiują mimikę twarzy partnera. I tak na przykład, gdy jeden z partnerów śmieje się w określony sposób, prawdopodobne jest, że drugi będzie go naśladował. A to spowoduje wykształcenie się podobnych zmarszczek i bruzd na obu twarzach.






Tym badaniem został zainspirowany brytyjski fotograf LEON FOGGIT. Postanowił zbadać ten fenomen zapraszając do swojego studia pary z okolicy z ponad 20-letnim stażem. Tak powstała seria Couples / Pary (2009) czyli efekt końcowy jego fotograficzno-naukowego dochodzenia.





2 komentarze:

  1. W końcu ktoś to udowodnił! Wiele razy się spotkałam z tym zjawiskiem obserwując pary seniorów z mojego otoczenia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Teraz trzeba sprawdzić ilu takich, podobnych partnerów żyje dajmy na to w okolicy badanych osób ?

    OdpowiedzUsuń